Dlaczego Putin zaatakował Ukrainę? Premier Estonii wymieniła jeden z powodów
W Szwajcarii odbyła się ceremonia wręczenia Europejskiej Nagrody Kultury Politycznej. Jedną z wyróżnionych została premier Estonii Kaja Kallas. Podczas swojego przemówienia polityk wskazała jedną z przyczyn wojny na Ukrainie. Podkreśliła również znaczenie utworzenia międzynarodowego trybunału, który miałby pociągnąć Kreml do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione podczas konfliktu.
Przyczyny wojny
Organizatorzy gali podkreślili, że Kallas została doceniona za jej polityczną odwagę w konfrontacji z rosyjską agresją oraz za jej silną rolę w zapewnieniu zdecydowanej odpowiedzi ze strony krajów zachodnich.
Podczas swojego wystąpienia Kallas zauważyła, że Estonia w przeszłości skorzystała z małego „okna możliwości”, gdy udało jej się uwolnić spod sowieckiej okupacji. Według premier, w tej chwili cały wolny świat ma „okno możliwości”, które pomoże zatrzymać rosyjski imperializm.
– Byliśmy świadkami ogromnych zmian w polityce krajów zachodnich. Ale te zmiany to dopiero początek i muszą być trwałe. Agresor nie zmienił ani nie anulował swoich przestępczych celów. Oznacza to, że nie możemy się cofnąć ani o krok. Wręcz przeciwnie, musimy iść do przodu, a ważne zmiany w naszej polityce powinny stać się trwałe – powiedział Kallas.
Bezkarność Putina
Wymieniła również jeden z powodów wojny na pełną skalę, którą Federacja Rosyjska rozpętała na Ukrainie. Według Kallas, Putin rozpoczął inwazję widząc bezkarność sowieckich polityków za zbrodnie reżimu komunistycznego. To z tego powodu na Ukrainie toczy się niszczycielska i ludobójcza wojna – twierdzi premier.
Ponadto Kallas wskazała, że oprócz śledztwa w sprawie zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję powinien zostać utworzony specjalny trybunał międzynarodowy. Pomoże to postawić polityków Kremla przed wymiarem sprawiedliwości za wszystkie popełnione zbrodnie.
– Putin liczy na bezkarność. Dlatego tym bardziej powinniśmy zrobić wszystko, aby wszyscy stojący za agresją i masowymi zbrodniami na Ukrainie zostali ukarani – powiedziała premier Estonii.